repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Eastern Boys reż. Robin Campillo
Aktualności

Wielowymiarowy debiut - "Eastern Boys" Robina Campillo

28 maja

Od 30 maja w Kinie Nowe Horyzonty.

Pochodzą ze wschodu Europy: z Rosji, Ukrainy czy Mołdawii. Najstarsi mogą mieć najwyżej 25 lat. Wieku tych najmłodszych nie sposób odgadnąć. Całymi dniami kręcą się wokół paryskiego dworca Gare du Nord. Zapewne się prostytuują. Daniel, dyskretny mężczyzna około 50-ki, nie może oderwać wzroku od jednego z nich – Marka. W końcu zbiera się na odwagę i zaczepia chłopaka. Ten zgadza się przyjść do jego mieszkania. Następnego dnia, kiedy dzwoni dzwonek do drzwi, Daniel nie zdaje sobie sprawy, że właśnie wpadł w pułapkę.

Eastern Boys w programie kina

"Początek jest filmowym popisem. Kamera zachowuje się tak jak podróżni, którzy wysiedli przed chwilą z pociągu na paryskim dworcu Gare du Nord i jeszcze nie wiedzą, w którą stronę się udać. Chaos jest jednak pozorny, już po chwili zaczynamy bowiem w anonimowym tłumie rozpoznawać grupkę młodych ludzi, którzy z całą pewnością nie mają zamiaru udać się w podróż." (Zdzisław Pietrasik, "Polityka")

"Relacje obu bohaterów oczywiście prowadzą ku uczuciowej zażyłości. Daniel z seksualnego klienta awansuje na czułego kochanka, który otacza partnera ojcowską troską. Mimo śmiałych scen erotycznych, Campillo nie kręci jednak tylko homoseksualnej love story. Bo w "Eastern Boys" liczą się również zagadnienia "adaptacyjne". Choćby obraz imigrantów, którzy żyją na marginesie i marzą o nowych I'Phone'ach, skórzanych kurtkach czy konsolach komputerowych. Pojawia się także szkic zagubionej generacji niegdysiejszych yuppies. Jak Daniel - zamkniętych w luksusowych mieszkaniach i poddających się coraz większej melancholii." (Łukasz Badula, kulturaonline.pl)

"Debiut ten ma specyficzny rytm, hipnotyzujące, lekko teledyskowe sceny i świetnie dobranych do swoich postaci, bardzo charyzmatycznych aktorów o nieznanych (poza Rabourdinem) twarzach. Emelyanov łączy nastoletnią i gangsterską butę z kusicielską seksualnością i… dziecięcą naiwnością i niewinnością. Grający bezwzględnego szefa Marka - Daniil Vorobyov (wcześniej można go było oglądać w "Gagarinie") - jest tak dynamiczny i bezczelny, że drzwi do Hollywood już powinny stać przed nim otworem. To właśnie ci aktorzy uprawdopodobniają relacje pomiędzy swoimi bohaterami i uwiarygadniają najbardziej karkołomne volty Campillo. Reżyser i scenarzysta dba jednak o to, by każda z postaci miała swoją historię i by nie dało się jej jednoznacznie ocenić, skreślić lub wesprzeć.

Przemyślany debiut, wykraczający dalece poza tzw. kino gejowskie, choć to homoseksualne pożądanie jest jego punktem wyjścia. Zaskakujący i wielowymiarowy film." (Dagmara Romanowska, film.onet.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!