Od 20 listopada w Kinie Nowe Horyzonty.
Młoda Hiszpanka Victoria mieszka od kilku miesięcy w Berlinie, utrzymując się z pracy barmanki w kawiarni. Poznajemy ją, kiedy samotnie opuszcza nocny klub i na ulicy zostaje zaczepiona przez czterech młodych mężczyzn, próbujących namówić ją na kontynuację zabawy. Victoria, która nie mówi po niemiecku, nie odtrąca tych zaczepek i zaczyna przekomarzać się z nowymi znajomymi. Ci proponują jej nietypowy spacer po nocnym Berlinie, w trakcie którego dojdzie do nieoczekiwanych wypadków, z napadem na bank i dramatyczną ucieczką włącznie.
"Tego tytułu nie można przeoczyć w mnogości filmowych hitów, które fundują nam o tej porze roku kina. Zacznijmy od ogłoszonej niedawno listy nominacji Europejskiej Akademii Filmowej, gdzie „Victoria” została wymieniona aż w trzech kategoriach: najlepszy film roku, najlepsza reżyseria (Sebastian Schipper będzie konkurował m.in. z naszą Małgorzatą Szumowską) oraz najlepsza rola kobieca (Laia Costa). (...) Oryginalność „Victorii” polega także na tym, że została nakręcona w jednym ujęciu. Jak mówił reżyser, o 4.30 kamera została włączona, o 6.45 wyłączona. Widz chyba nawet nie zauważy tego eksperymentu – po prostu ogląda bardzo dobry film." (Janusz Wróblewski, "Polityka")
"Victorię ogląda się w niezwykłym skupieniu i oczarowaniu. Nakręcona niczym w jednym ujęciu, sprawiająca wrażenie, jakoby wszystko działo się w czasie rzeczywistym, niezwykła płynna dramaturgicznie i pozbawiona kalkulacji - wątpliwości nie ulega, że za kamerą stał ktoś, kto miał na ten film pomysł i potrafił go wyratować od setek mogących się po drodze wydarzyć błędów. Zakrętów fabuły lepiej nie zdradzać - choć na pewno warto podkreślić, że mimo iż wszystko zaczyna się niewinnie i przez długi czas niewinne i śmieszne pozostaje, nad filmem wciąż unosi się widmo oczekiwania na jakiś zło. Po prostu podświadomie czuć, że beztroskie zachowanie bohaterów za chwilę zostanie pokarane albo nagle wybuchnie gdzieś pulsujące pod powierzchnią tego filmu rozczarowanie z przeszłości." (Urszula Lipińska, stopklatka.pl)
"W formie zdekonstruowanego amerykańskiego filmu akcji, Victoria opowiada o tym, że życie jest zapętlone i trudno je wygrać, niezależnie od tego, czy mamy większe środki, aby podążać za marzeniem, czy tylko grupę oddanych przyjaciół, którzy w potrzebie posuną się do ostateczności. Film z brutalną szczerością podkreśla, że nic nie jest czarno-białe, a motywy osoby mierzącej z pistoletu mogą być dalekie od haniebnych. “Victoria” to miłość, troska i przyjaźni pośród drastycznej brutalności i strachu na tle nocnego Berlina, mekki tych bardziej szalonych i zagubionych imigrantów. Victoria to silna kobieta, która – być może niewinna i naiwna na początku – jako jedyna potrafi zachować zimną krew do końca, pomimo że w ciągu jednej nocy zyskuje i traci wszystko." (Agata Korbus, bad-taste.pl)