repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Ave, Cezar! reż. Ethan Coen, Joel Coen
Aktualności

Brawurowa satyra na Hollywood - "Ave, Cezar!" braci Coen

16 lut

Od 19 lutego w Kinie Nowe Horyzonty.

Brawurowa satyra na Hollywood. Trwają tam prace nad wielkim filmowym widowiskiem - Ave, Cezar!. Film ma oszołomić widownię, zgarnąć wszystkie nagrody i stać się wizytówką Fabryki Snów. Do wielkiej produkcji zaangażowano setki statystów, kaskaderów, uznanych scenografów, słynnego reżysera, wielkie gwiazdy oraz jego - Bairda Whitlocka (George Clooney), ikonę kina, supergwiazdę, przedmiot westchnień kobiet i mężczyzn na całym świecie. Tyle że Whitlock zostaje porwany... Tymczasem trop zwęszyła już dziennikarska hiena, Eddie Mannix (Josh Brolin). Ave, Cezar! jest filmem otwarcia 66. MFF w Berlinie, który rozpocznie się w 11 lutego 2016 roku. To nie pierwszy raz, kiedy Ethan i Joel Coen rozpoczynają berliński festiwal. Po raz pierwszy zrobili to w 2011 roku westernem Prawdziwe męstwo.

Ave, Cezar! w programie kina

"Kolejny autotematyczny film braci Coen zręcznie balansujący na krawędzi pastiszu, groteski, parodii, który trudno jednak uznać za stuprocentową komedię. W „Ave, Cezar!” śmieszne są niewątpliwie żarty z konwencji i stylu dawnego kina, z archaicznego sposobu kręcenia musicali, westernów, antycznych spektakli (najwięcej aluzji pada pod adresem „Ben Hura”). Chodzi pośrednio o problem natury estetycznej – na ile kino nie odzwierciedla obiektywnej rzeczywistości. A tak naprawdę – o ogrom politycznego zakłamania, seksu i dewiacji, skrzętnie ukrywanych przed opinią publiczną w złotej erze Hollywood." (Janusz Wróblewski, "Polityka")

"Bracia Coen raz na jakiś czas spuszczają nieco z tonu, robiąc rzecz tylko pozornie w lżejszym, łagodniejszym i mniej poważnym charakterze. Tak się dzieje właśnie w przypadku ich najnowszej realizacji, zdecydowanie komediowej propozycji pod tytułem "Ave, Cezar"! Tak, Joel i Ethan Coenowie robią sobie kolejny żart, obierając za cel stare dobre Hollywood. I jak to w ich przypadku bywa, mamy do czynienia z pyszną zabawą - inteligentną, przewrotną, co też złośliwą, ale jednocześnie oddającą, co hollywoodzkie amerykańskiej fabryce snów." (Artur Cichmiński, film.onet.pl)

"Jeśli szukać gdzieś przyczyn sukcesu pokazanego na otwarcie "Ave, Cezar!" Joela i Ethana Coenów (poza konkursem), to właśnie w radości bycia razem. - Skoro powiedziałem kiedyś coś dobrego o Coenach, musiałem być pijany - ironizował wczoraj George Clooney. Channing Tatum, który w wybornej kilkuminutowej sekwencji w filmie śpiewa, tańczy i stepuje, przyznał, że gdyby tylko wiedział, jak trudne czeka go zadanie, nigdy by w to nie wszedł. Ale dodał, że z Coenami tak już jest: jeśli cię chcą, biegniesz bez namysłu i dajesz z siebie wszystko." (Tadeusz Sobolewski, "Gazeta Wyborcza")

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!