repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Reality reż. Matteo Garrone
Aktualności

Twarze rzeczywistości - "Reality" Matteo Garrone

24 kwi

Od 26 kwietnia w Kinie Nowe Horyzonty.

Matteo Garrone, reżyser głośnej Gomory, z powodu nadszarpnięcia budowanego przez lata wizerunku cosa nostry, tak samo zresztą jak autor literackiego pierwowzoru, swojego czasu usłyszał od mafii, że czeka na niego wyrok śmierci. Jego najnowszy film Reality został nagrodzony na zeszłorocznym festiwalu w Cannes nagrodą Grand Prix. Jego bohaterem jest naiwny Luciano, neapolitański sprzedawca ryb, który swój skromny dochód powiększa poprzez drobne oszustwa. Pewnego dnia, kierowany chęcią zaimponowania najbliższym, decyduje się wziąć udział w telewizyjnym reality show. Niewinna satyra na świat medialnej fikcji, ubrana w formę rodem z bajki, ukazuje jednak drugą, bardziej ponurą twarz rzeczywistości.

Reality w programie kina

"Cztery lata temu Matteo Garrone podbił Cannes filmem Gomorra - wiwisekcją neapolitańskiej mafii. Garrone ukazał ją jako rodzaj antyspołeczeństwa. Ten paradokumentalny, beznamiętny obraz piekielnego kręgu przemocy, z której zwerbowany adept nie może się wydostać, nie mieścił się w gatunku włoskich filmów o mafii. Był współczesną antyutopią zbudowaną z elementów realnych.

Reality zaczyna się jak niewinna satyra na świat telewizyjnej fikcji, ale również zmierza w stronę antyutopii. Tytuł odsyła do Big Brothera i reality show. Ponura wizja - ubrana w formę kolorowej bajki, w której spotykają się motywy Kopciuszka, Pinokia, Rybaka i złotej rybki. Bohaterem uwiedzionym przez Wielkiego Brata jest Luciano - właściciel straganu rybnego na starówce, szczęśliwy ojciec rodziny, który zatęsknił naraz do innego życia, zapragnął prawdziwego szczęścia.

Kamera z lotu ptaka panoramuje Neapol, zniża się majestatycznym ruchem, jak w ekspozycji baśni ukazującej szczęśliwe królestwo, na które ma spaść z pewnością zły czar. Ulicą, wśród samochodów, jedzie nierealna złota kareta zaprzężona w białe konie. A w niej - wystrojona rodzina neapolitańskich grubasów.

To nie fantazja - weselny show w wynajętym pałacu, uświetniony obecnością telewizyjnego gwiazdora. Wśród gości jest Luciano, nowomodnie przebrany za transwestytę w fioletowej peruce. Po balu, jakby nigdy nic, rodzina wraca na stare śmiecie: neapolitański ryneczek jak z włoskiego filmu, z przekrzykującymi się sąsiadami, z rybnym bazarem pod kolorową figurą Pana Jezusa. Dwa światy - telewizyjnego show w stylu nadanym włoskiej telewizji za czasów Berlusconiego i ludowego, bogobojnego, rodzinnego życia - wydają się świetnie ze sobą koegzystować." (Tadeusz Sobolewski, "Gazeta Wyborcza")

"Opowiadając historię Luciano, Garrone przemawia głosem empatycznego obserwatora. Jego film jest pogodny, a konwencja to swobodny miks neorealizmu oraz realizmu magicznego. Paradoksalnie, jest to połączenie tak naturalne w warstwie fabularnej, że kiedy później reżyser kieruje opowieść w nieco mroczniejsze rejony, łatwo tę zmianę kursu przeoczyć. Próbując jeszcze parokrotnie tasować nastrojem opowieści, Garrone otwiera kilka furtek. Niestety, nie przekracza żadnego z progów. Reality jest zbyt łagodny, by stanowić wiarygodną satyrę na świat telewizji (abstrahując od faktu, że dyskontowanie popularności reality show jest passe od jakichś dziesięciu lat). Jest też niewystarczająco sugestywny wizualnie i atrakcyjny narracyjnie, aby opowiadać o klątwie lub darze wybujałej wyobraźni. Nie sprawdza się również jako utwór o chorobie psychicznej, gdyż reżyser inwestuje zbyt mało energii, aby pokazać zderzenie bohatera z rodziną i najbliższymi, nie mówiąc już o ekspansywnej neapolitańskiej społeczności." (Michał Walkiewicz, filmweb.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!