Cameron (Chloë Grace Moretz) ma poważny problem. Chłopak przyłapuje ją na seksie z inną dziewczyną podczas balu zorganizowanego na zakończenie roku szkolnego. Po tym incydencie dziewczyna zostaje wysłana do ośrodka, który ze zmagających się z homoseksualizmem dzieciaków ma zrobić przykładnych chrześcijan. Ale Cameron, choć sama jeszcze do końca nie wie, kim jest, pragnie odkrywać swoją tożsamość na własnych warunkach, a nie szukać jej w Biblii. W nagrodzonym na Sundance, opartym na powieści Emily M. Danforth filmie reżyserka Desiree Akhavan zwraca uwagę dojrzałością spojrzenia i z niczego się nie wyśmiewa. Ani z religii, ani z konserwatywnych poglądów, a już na pewno nie ze swoich zagubionych bohaterów, którzy walczą o odrobinę wolności, paląc ukradkiem papierosy albo brawurowo odśpiewując "What's Up?" zespołu 4 Non Blondes. W końcu nie od dziś wiadomo, że przebój z lat 90. jest w stanie przekazać więcej niż niejedna deklaracja.
Marta Bałaga, American Film Festival