Męska wyprawa ojca i syna w dół górskiej rzeki daje początek tej prawie pozbawionej słów historii. Nieśpieszna, poetycka opowieść o wyjątkowych chwilach w życiu dziesięcioletniego chłopca, kiedy to coś nieuchwytnego, a jednak przeczuwanego odsłania przed nim swoje znaczenie. Niepojęta dla niego samego ciekawość i pragnienie nowych doznań stają się silniejsze niż strach przed wciąż nie do końca rozpoznanym światem. Poczucie samotności i braku bezpieczeństwa, pomimo obecności ojca, staje się dla chłopca doświadczeniem zapowiadającym jego przemianę. Wszechogarniająca przyroda, w której dominuje obraz płynącej rzeki, wnosi coraz bardziej wyczuwalne, choć trudne do uzasadnienia napięcie. Kiedy zagrożenie staje się realne i konkretne, chłopiec zdaje się być na nie przygotowany, jednak nic nie będzie już dla niego takie, jakie było przedtem.
Wyprawa ojca i syna w Bieszczady, jakich nikt z nas dotąd nie widział. Uważne, wyczekujące oko kamery Tomasza woźniczki przemienia polski krajobraz w przestrzeń niesamowitą i na poły tropikalną. W tym lesie flora i fauna żyją własnym życiem – także na niepokojącej, dopracowanej w najdrobniejszych szczegółach ścieżce dźwiękowej. "Wołanie" kryje w sobie ponadto duży ładunek wrażliwości, w nieśpieszny sposób rozgrywając cichy rodzinny dramat. Od kolejnych filmów debiutującego Marcina Dudziaka oczekuję tylko najlepszego.
Sebastian Smoliński, "Kultura Liberalna"
Film brał udział w Międzynarodowym Konkursie Nowe Horyzonty podczas 14. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty we Wrocławiu.