Roberto Benigni chce szybciej śnić, Bill Murray marzy o anonimowości, a Alfred Molina pragnie uznania ze strony sławniejszego kuzyna. Wszyscy bohaterowie "Kawy i papierosów" sięgają po tytułowe używki, żeby zmienić swe niesatysfakcjonujące życie i we wnętrzach zadymionych spelun skryć się przed wyzwaniami codzienności. Jim Jarmusch, swoim zwyczajem, przygląda się ekscentrycznym bohaterom z fascynacją i wyrozumiałością. Przy okazji nie zapomina także o poezji - przepełniona niekończącymi się dialogami "o wszystkim i o niczym" "Kawa…" stanowi prawdziwy klejnot absurdalnego humoru.