repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Feniks reż. Christian Petzold
Aktualności

Z popiołów - "Feniks" Christiana Petzolda

24 cze

Od 26 czerwca w KInie Nowe Horyzonty.

Nelly Lenz, żydowska śpiewaczka, wychodzi cało z obozu koncentracyjnego w Auschwitz, ale jest oszpecona i poważnie ranna. Wraz z wierną przyjaciółką, Lene, wraca do tego, co pozostało z Berlina. Ma tylko jeden cel: odnaleźć w ruinach miastach swego męża, muzyka. Chce się dowiedzieć czy nadal ją kocha i czy to on wydał ją nazistom, jak twierdzi Lene. Gdy jednak go odnajduje, mąż jej nie rozpoznaje. A co gorsza, prosi ją aby udawała… Nelly. Wszystko po to, żeby mógł objąć jej spadek.

Feniks w programie kina

"Reżyser Christian Petzold pracował nad „Feniksem” z ludźmi, z którymi kilka lat temu nakręcił słynną „Barbarę”. Teraz wyszło jeszcze lepiej – „Feniks” to jego największy artystyczny sukces. Kadry ilustrowane niesamowitą muzyką Stefana Willa zabierają nas w podróż do świata klasycznego kina noir i to w jego najlepszym, hitchcockowskim wydaniu. Jest tajemnica, jest koszmar II wojny światowej i obozów zagłady, powracający przez pęknięcia w nowym, budowanym na gruzach starego, świecie. Świetna rzecz." (Dawid Karpiuk, "Newsweek")

"Feniks bardziej przypomina wcześniejsze filmy Petzolda składające się w trylogię o duchach, niż tradycyjne dramaty historyczne, w końcu w oczach ludzi znających Nelly przed wojną i w oczach nierozpoznającego ją męża jest ona właśnie widmem z przeszłości. Otaczająca ją rzeczywistość przypomina czyściec, w którym wszyscy tkwią w zawieszeniu kurczowo trzymając się przeszłości. Nieprzypadkowo w Feniksie wyczuwa się mocny wpływ Zawrotu głowy Hitchcocka; zupełnie jak bohater grany kiedyś przez Jamesa Stewarta, Johnny postanawia wykorzystać podobieństwo Nelly do zmarłej żony i zaczyna urabiać ją na jej podobieństwo. Nelly przystaje na to mając nadzieję, że przejrzy on wreszcie na oczy i będzie jak dawniej. Ale do przeszłości nie da się powrócić, a starych, ulubionych piosenek nie da się już słuchać." (Marta Bałaga, esensja.pl)

"Feniks to popis Niny Hoss i Ronalda Zehrfelda, dwójki aktorów, którzy praktycznie nie znikają z ekranu. Ich stonowana gra dodatkowo wzmacnia atmosferę niewiedzy co do intencji postaci. Twórcom udało się również perfekcyjnie scenograficznie oraz zdjęciami zrekonstruować klimat powojennego Berlina. Powiodło im się do tego stopnia, że co rusz przywoływałem w pamięci film O. Wellesa Trzeci człowiek, który kręcony był w jeszcze nieodbudowanym po wojnie Wiedniu." (salonikfilmowy2014.blogspot.com)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!