repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Alpy reż. Giorgos Lanthimos
Aktualności

Wysokie noty polskich krytyków dla greckich Alp

30 sie

Od 31 sierpnia 2012 w kinie Helios Nowe Horyzonty.

Alpy Giorgosa Lanthimosa w programie kina

Alpy, podobnie jak Kieł – poprzednia realizacja Giorgosa Lanthimosa – oparte są na wyrazistym pomyśle. Ów pomysł unosi większą część filmu i jego rozważanie może zająć widzowi cały seans, a także sporo czasu po nim. (…)

W Alpach, jeszcze kompletniej może, niż we wcześniejszym Kle, udaje się Lanthimosowi pokazać świat, na który widz patrzy z emocjonalnym dystansem. Równanie układane przez twórców obliczone jest na efekt wyobcowania, wynikający wprost z serii scen, które stanowią katalog krępujących, groteskowych i przykrych sytuacji. Przypomina to najlepsze realizacje Larsa von Triera (Idiotów czy Przełamując fale), z których także pamięta się sceny wstydu i upokorzenia. Jednak von Trier zawsze był także stylistą, dodawał do emocjonalnej manipulacji rodzaj ogólnego estetycznego konceptu, który stanowił oddech dla widza zmęczonego wzruszeniem. Film Lanthimosa inspirowany jest raczej intelektualnie niż estetycznie (…). Tym łatwiej widzom rozpoznać klarowny przekaz: władza zawsze jest niebezpiecznie blisko uczucia; przemoc niebezpiecznie blisko każdej innej intymności. Także najgorsze doświadczenia z innymi ludźmi zawsze są formą kontaktu, od którego ostatecznie zależymy, i którego szukamy. Bycie poddanym władzy zawsze oferowało zwrot przyjemności (…).”

Krzysztof Świrek, dwutygodnik.pl

„Na każdym kroku Lanthimos podkreśla, że życie jest sumą rytuałów. Niby mało, ale tego właśnie brakuje głównej bohaterce, 30-letniej pielęgniarce o pseudonimie Monte Rosa (znana z Kła Aggeliki Papoulia), która w pewnym momencie odseparowuje się od grupy i zaczyna imitować zmarłych na własną rękę. Nie dla pieniędzy, ale po to, by podjąć próbę zakorzenienia się w rzeczywistości. Choćby zapożyczonej. Kradnie zdania, sportowe buty, ale przede wszystkim nawyki (jak obgryzanie paznokci) zmarłej nastoletniej tenisistce. Nie potrafi przestać. Zjawia się z "udawanym" chłopakiem w swym prawdziwym mieszkaniu, by opowiedzieć o nim ojcu wymyślane na gorąco historie. A później wybucha płaczem: nie nad swoim jałowym życiem, ale nad pustką, która pozwala zbudować o sobie jedynie wymyśloną narrację. Przewrotność Lanthimosa polega na tym, że do końca nie wiadomo, kto kogo gra. Granica między "prawdziwym" światem i jego podrabianiem jest płynna.”

Paweł T. Felis, „Gazeta Wyborcza”

„Reżyser Giorgos Lathimos nie udaje Bergmana, ma całkiem odmienną, własną wizję kina, zwłaszcza pracy z aktorami, którzy w zasadzie niczego w jego filmie nie odgrywają. Mówią beznamiętnie, nie przesadzają z gestykulacją, nie reagują nagłą zmianą nastroju, jakby byli bezdusznymi maszynami. Tworzy to wrażenie zgoła surrealistyczne. Szokujące Alpy podobnie jak nominowany do Oscara Kieł (debiut Lathimosa) można interpretować na wiele sposobów, dopatrując się w nich nie tylko głębokiego studium alienacji i opisu współczesnego kryzysu tożsamości, lecz również metafory bankructwa Grecji wywołanego m.in. oszustwami na niewyobrażalną skalę.”

Janusz Wróblewski, „Polityka”

 

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!