Od 4 kwietnia w Kinie Nowe Horyzonty.
Osadzony w obozie jenieckim Lomax jest zmuszany do wykonywania wycieńczającej pracy przy budowie Kolei Śmierci (Kolei Birmańskiej). Ceną za jej powstanie jest utrata życia dziesiątek tysięcy jeńców i ludności cywilnej. Jako specjalista od łączności, Lomax konstruuje radio, które ma być źródłem informacji o wydarzeniach na froncie. Odnalezione przez strażników, staje się przyczyną brutalnych przesłuchań, podczas których oficer ociera się o śmierć. Lata później, zmagający się z wojenną traumą, Lomax wyrusza na poszukiwanie japońskiego oprawcy. Ma nadzieję, że konfrontacja z dawnym wrogiem pozwoli mu rozliczyć się z przeszłością i zamknąć raz na zawsze ten wstrząsający rozdział swego życia.
Droga do zapomnienia w programie kina
"Droga do zapomnienia to nie film dla cyników. Tych znuży historia, w której honor, miłość i przebaczenie odgrywają główne role. Natomiast miłośnicy kina konwencjonalnej narracji, które skupia się na treści, atrakcyjnym stylu i aktorstwie, będą bardzo usatysfakcjonowani. Firth i Kidman wypadają bardzo przekonywająco: zarówno ekranowa relacja bohaterów, jak ich osobne dylematy mają w sobie wiarygodność pozbawioną tanich prób nabierania emocji widza. Choć z tajemniczych przyczyn trzymają się znacznie lepiej niż reszta swoich filmowych równolatków. Magia kina czy stres, który odmładza?... Uwaga na boku: Kidman prześlicznie wygląda bez napompowanych ust i wymyślnej fryzury, w wyciągniętym swetrze i bez makijażu.
Książka Lomaxa, choć wyposażona w nietypową narracyjna klamrę, była klasyczną autobiografią i tą drogą kroczy także film. Widziana z dwóch płaszczyzn czasowych – współczesnej i retrospektywnej – historia nie usiłuje być metaforyczna, nie szuka bardziej uniwersalnych płaszczyzn interpretacji. Jest przede wszystkim opowieścią o konkretnym człowieku i jego walce o odzyskanie spokoju ducha." (Anna Tatarska, stopklatka.pl)