repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Zamieszkajmy razem reż. Stéphane Robelin
Aktualności

Srebrne tsunami nadchodzi - "Zamieszkajmy razem" Robelina

15 lut

Od 15 lutego w Kinie Nowe Horyzonty.

Jacek Żakowski, publicysta tygodnika Polityka, w ciekawym tekście wieszczy rychłe nadejście srebrnego tsunami, także do Polski: "Bycie starym jeszcze nie jest modne – pisze. Ale to się zmieni. Boomersi [powojenny wyż, tzw. babyboomers] zawsze dyktowali światu mody i trendy, które do nich pasowały. Dziś bycie starym jeszcze upośledza, jak pół wieku temu upośledzało bycie młodym. Ale już widać, jak pokolenie wyżu odwraca tę sytuację, wykorzystując polityczną, społeczną i ekonomiczną przewagę nad młodymi, którzy nie odnajdują się w rzeczywistości, a nie mają jako pokolenie woli, pomysłu ani sił, by ją zmienić. W miarę jak z przechodzeniem kolejnych roczników na emeryturę ten proces będzie postępował, na całym Zachodzie w kolejnych branżach otworzą się nisze odpowiadające na potrzeby posiwiałych boomersów." (Jacek Żakowski: Nowa rewolucja za progiem: bunt staruszków. Nadciąga srebrne tsunami) Mamy więc przed sobą nie tylko kulturową, ale i gospodarczą rewolucję, którą wywoła pokolenie 60+. Francuzi tę >oczywistą oczywistość< odkryli już dawno.

Na ekrany Kina Nowe Horyzonty wchodzi właśnie film Zamieszkajmy razem Stéphane’a Robelina o grupie starzejących się boomersów.

"Niezwyczajna młodość dawnych buntowników przekłada się również na ich niekonwencjonalną starość, o czym m.in. opowiada zadziorna komedia  Zamieszkajmy razem Francuza Stephane’a Robelina. Jest ona poświęcona grupie przyjaciół, byłych aktywistów, hipisów i weteranów ’68 r., którzy po przekroczeniu wieku emerytalnego decydują się założyć coś w rodzaju komuny. Nie oglądając się na wątpliwej jakości pomoc socjalną, upokorzenia szpitalne, wymuszoną opiekę najbliższej rodziny, biorą stery losu w swoje ręce i zamieszkują pod jednym dachem. Dla dwóch pań (Jane Fonda, Geraldine Chaplin) oraz ich partnerów: romantyka (Guy Bedos), seksoholika (Claude Rich) i zapadającego na chorobę Alzheimera (Pierre Richard) będzie to powrót do wymarzonej utopii, sentymentalna podróż do krainy wiecznej rebelii, w której na starość trzeba zaprowadzić porządek i dokonać życiowego bilansu." (Janusz Wróblewski, "Polityka")

Zamieszkajmy razem w programie kina

Stéphane Robelin, reżyser:

Zawsze marzyłem o tym, by zebrać razem na planie legendarnych aktorów i zrobić film na temat znaczenia rodziny i przyjaźni. Od dłuższego czasu interesuje mnie też kwestia społecznego traktowania seniorów, która rzadko jest pokazywana w kinie. Kiedy pisałem scenariusz, przypomniałem sobie o moich pradziadkach, którzy zaczęli mocno podupadać na zdrowiu, gdy byłem nastolatkiem. W tym czasie moi dziadkowie nie bardzo wiedzieli, jak się nimi zająć, bo nie byli przygotowani na tę okoliczność. To była tak naprawdę moja inspiracja do napisania historii o grupie starych przyjaciół, którzy decydują się zamieszkać razem.

Legenda kina Jane Fonda, humorysta Guy Bedos, wielki Claude Rich, komik z mojego dzieciństwa Pierre Richard i bardzo chaplinowska Geraldine Chaplin: wszyscy są bardzo różni i zebranie ich razem było dużym wyzwaniem, szczególnie że się wcześniej nie znali. Pierwsze spotkanie odbyło się w Paryżu jeszcze przed rozpoczęciem zdjęć i poszło bardzo dobrze. Jako młody reżyser byłem zachwycony wzajemnym szacunkiem, jaki sobie okazywali. Dużo też przebywali razem. To pozwoliło im poznać się lepiej i pomogło stworzyć dynamikę grupy, którą widać na ekranie.

Wszyscy jesteśmy istotami seksualnymi, kierującymi się w naszym życiu przede wszystkim pragnieniami. Claude (Claude Rich) ucieleśnia seksualne problemy osób starszych, ale relacja między postaciami granymi przez Jane Fondę i Daniela Brühla również zawiera w sobie fizyczną dwuznaczność. Seks jest bardzo ważnym elementem naszego życia. Właśnie ze względu na to chciałem nakręcić i zachować w filmie przynajmniej jedną scenę „miłosną”: widzimy, jak para grana przez Geraldine Chaplin i Guy Bedosa po kłótni godzi się, uprawiając seks.

Życie w takiej wspólnocie jak ta jest dramatyczne i komiczne zarazem, a cały humor w filmie wynika z trudności życia razem i problemów starzenia się. Zawsze jakaś mała katastrofa czai się w kącie… Poza tym zderzenie bardzo różnych typów ludzkich rodzi komizm. Nigdy nie lubiłem brutalnego i dosłownego humoru widocznego w niektórych filmach. Wolę humor, który jest bardziej subtelny.

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!