Laureat Złotego Lwa na ostatnim MFF w Wenecji. Armando to bogaty mężczyzna w średnim wieku, który zwabia do swojego domu młodych mężczyzn, oferując im pieniądze. Nie chce ich dotykać, a jedynie oglądać ze ściśle określonej odległości. Śledzi także podstarzałego biznesmena, z którym wydaje się go łączyć traumatyczna przeszłość. Pierwsze spotkanie Armanda z ulicznym chuliganem Elderem ma dość gwałtowny przebieg, ale nie zmniejsza to fascynacji samotnego mężczyzny silnym i przystojnym nastolatkiem. Dzięki zachęcie finansowej Elder regularnie odwiedza Armanda, co owocuje powstaniem niespodziewanie intymnej relacji.
O czym właściwie jest ten film? O wypieranym homoseksualizmie? O relacjach zastępczych? Czy może o czymś innym, dotyczącym nie tylko sfery homoseksualnej: o częstym dziś rodzaju wyobcowania, zamknięcia się w sobie, podobnym do tego, jaki ukazywał „Wstyd” Steve'a McQueena? „Z daleka” to głęboki, wieloznaczny film dla każdego. Dobrze, że został nagrodzony.
Tadeusz Sobolewski, „Gazeta Wyborcza”