Laureat Złotej Palmy na MFF w Cannes 2014. Zimowy pejzaż tureckiej Kapadocji posłuży za scenerię dla zderzenia klas. Zamknięta przestrzeń malowniczo położonego rodzinnego hotelu stanie się sceną, na której rozwijać się będzie szekspirowski w duchu konflikt między Ayidynem, byłym aktorem cierpiącym na twórczą niemoc i jego żoną Nihal, która czuje się przytłoczona autorytarnością partnera. Pełna mikro-kulminacji podróż przez najtrudniejsze ludzkie emocje.
W "Zimowym śnie" powraca obsesyjny temat Ceylana, obecny już w jego pierwszym pokazywanym w Cannes filmie, znanym pod tureckim tytułem "Uzak", co oznacza "oddalenie". Zeuropeizowany inteligent ze Stambułu, mimo najlepszych chęci, nie rozumie brata z prowincji. Ceylan dotyka nie tylko sytuacji Turcji, rozdartej między "tradycją" a "nowoczesnością", mówi o zjawisku globalnym. Jak bardzo przydałby się taki katarktyczny dramat u nas, w Polsce. Ten film mówi o pogłębiającym się podziale, którego nie niwelują żadne altruistyczne gesty. Aydin nie potrafi wyjść poza siebie.
Tadeusz Sobolewski, „Gazeta Wyborcza”