Nagrodzony w Cannes Grand Prix, najnowszy film braci Coen. Davis to intrygujący muzyk, przenoszący się z jednej kanapy na drugą, z jednego podrzędnego nowojorskiego baru do kolejnego. Szuka nie tylko swojego miejsca w świecie, ale także wciąż uciekającego mu kota. Marzy o zrobieniu wielkiej kariery muzycznej. Gra co prawda z Justinem Timberlakiem, ale nie da się ukryć, że muzycy mijają się w doborze repertuaru. Davis na pewno nie jest mistrzem w podejmowaniu właściwych decyzji. Nieustająco zostawia i zabiera rzeczy od dziewczyny przyjaciela, z którą sam miał kiedyś romans.
Nie sposób oderwać wzroku od Llewyna. Jest bufonem i pasożytem. (…) Ale gdy w finałowej scenie dostaje w końcu w pysk, jednocześnie jesteśmy kowbojem w kapeluszu, który spuszcza mu łomot i przechodniem, który natychmiast rzuciłby się na ratunek temu irytującemu i zniewalającemu gnojkowi. Dawno nie szłam za żadną postacią w kinie tak bezwarunkowo i z taką empatią. Absolutnie mistrzowska rola w naprawdę świetnym filmie.
Karolina Pasternak, stopklatka.pl