Slab City to osada na pustyni w najbiedniejszej części południowej Kalifornii. Mieszkańcy żyją bez bieżącej wody i prądu, tuż przy lotniczej bazie amerykańskiej armii. Rob nie znosi kawy, ale codziennie wstaje o 6 rano, żeby przygotować znakomitą kawę dla stałych bywalców swojej kawiarni - "ostatniego wolnego miejsca w Ameryce".