Minimalistyczny, czarno-biały film drogi pełen surrealistycznego poczucia humoru. Debiut fabularny Jonasa Selberga Augustséna zawiera echa wczesnego kina Jima Jarmuscha i Akiego Kaurismakiego.
Gdzieś w Szwecji, gigantyczny śmietnik wyłamuje się z ciężkiego łańcucha zawieszonego pod wielkim helikopterem. Kontener spada na ziemię z potężnym hukiem, a śmieci rozsypują się wszędzie dookoła. Tymczasem pewna starsza kobieta budzi się w swoim domu z bardzo silnym pragnieniem, by odzyskać stary zegar ścienny, który przez ponad rok był u zegarmistrza. Dzwoni do jednego z wnuków, który obiecuje dostarczyć jej zegar. Dwa dni później trójka młodych ludzi wsiada do samochodu, aby przebyć trasę 1030 km i spełnić obietnicę. Dziwna podróż po długich, krętych drogach Szwecji pomimo dość trywialnego celu okaże się niezwykle bogata w treść. Pojawi się więcej pytań, niż odpowiedzi na temat kraju, po którym podróżują po raz pierwszy. A czym jest Garbage Helikopter? Tak naprawdę...?