Philip zajmuje się głównie jednym zagadnieniem – samym sobą. Młody pisarz i wzorowy mizantrop właśnie wydaje drugą powieść – postanawia więc spotkać się z dawnymi przyjaciółmi, by udowodnić im swoją wyższość. W towarzystwie strzelającego błyskotliwymi inwektywami narcyza nie może też czuć się bezpiecznie jego dziewczyna. Solidnych rozmiarów ego Philipa dusi się w jej nowojorskim mieszkaniu. Gdy starszy literat zaprosi go na dłużej do siebie, Philip w mig się spakuje. Zaczytany w Philipie Rothie Alex Ross Perry proponuje bezczelnie dowcipny portret zakochanego w sobie środowiska literackiego. Jego filmowy pisarz – nieznośny dla otoczenia, ale fascynujący dla widza – bez skrępowania może stanąć obok neurotycznych intelektualistów Woody'ego Allena. Emocjonalną szamotaninę Philipa śledzi rozedrgana niczym bohaterowie kamera, a z offu wnikliwie puentuje ją narrator. To też nieoczywista komedia romantyczna, skupiona na perypetiach tych, dla których głównym obiektem uczuciowych uniesień są oni sami.