repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Nice Guys. Równi goście reż. Shane Black
Aktualności

Crowe i Gosling w "Nice Guys. Równi goście" Shane'a Blacka

19 maja

Od 20 maja w Kinie Nowe Horyzonty.

Prywatny detektyw Holland March (Ryan Gosling) i gruboskórny mięśniak do wynajęcia Jackson Healy (Russell Crowe) nie pałają do siebie sympatią. Zostają jednak wynajęci do rozwikłania tej samej sprawy zaginionej dziewczyny. Zapewne każdy prowadziłby ją na własną rękę, gdyby obaj nie stali się celem wynajętych morderców. Niechętnie muszą połączyć siły, by rozwiązać sprawę i ocalić życie. Tym bardziej, że wkrótce odkryją, że wdepnęli w większe bagno niż sądzili. Zaginięcie dziewczyny jest jedynie czubkiem góry lodowej w sprawie, której nie tknąłby nikt komu życie miłe. Historia staje się więc coraz bardziej dramatyczna, ale mimo zagrożenia Holland i Jackson skupiają się głównie na dogryzaniu sobie nawzajem.

Nice Guys. Równi goście w programie kina

"Tytułowy duet jest może niedobrany, ale odtwórcy głównych ról dobrani zostali znakomicie. Na ekranie czuć chemię, jakiej brakuje w niejednym romansie. Dostajemy dobrze napisane postaci i dialogi, dzięki którym iskrzy pomiędzy bohaterami nieustannie. Crowe nawiązuje do swojej kreacji z „Tajemnic Los Angeles”. Gosling potwierdza komediowy dryg. Aktor jest rozbrajająco zabawny w roli ofermowatego detektywa-pechowca, który żyje z naiwności staruszek, a nie radzi sobie z najprostszymi zadaniami (zresztą pozbycie się ciała przerasta obu)." (Piotr Guszkowski, Co jest grane)

"Shane Black. Jeśli to nazwisko coś wam mówi – z pewnością już wiecie czego się spodziewać po tym filmie. (...) To w końcu facet, który blisko trzydzieści lat temu wymyślił postacie Martina Riggsa i Rogera Murtaugha! Tak, to właśnie on stworzył pierwszą Zabójczą Broń i to od niego wszyscy podłapali pomysł na dwóch straszliwie niedopasowanych przyjaciół, którzy wspólnie rozwiązują jakąś sprawę kryminalną. Cały nurt Action Buddy Movies, który zalał kina pod koniec XX wieku to właśnie przez niego. To również scenarzysta świetnego Ostatniego Scouta z Brucem Willisem. I wreszcie, gdy dekadę temu Black po raz pierwszy zabrał się za reżyserowanie (oczywiście według własnego scenariusza) stworzył Kiss Kiss Bang Bang – uroczą wariację na czarny kryminał z Robertem Downey’em jr." (Kamil Śmiałkowski, naekranie.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!