repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Zakładnik z Wall Street reż. Jodie Foster
Aktualności

Solidny thriller z gwiazdami - "Zakładnik z Wall Street" Jodie Foster

19 maja

Od 20 maja w Kinie Nowe Horyzonty.

„Money Monster" to popularny program telewizyjny, którego gwiazda Lee Gates (George Clooney), zwany „guru Wall Street", doradza widzom, jak i w co inwestować pieniądze. Kiedy słuchający jego finansowych wskazówek Kyle Budwell (Jack O'Connell) traci wszystkie oszczędności, terroryzuje ekipę show i na planie, podczas programu na żywo, grozi Lee śmiercią, jeśli ten nie sprawi, że akcje, w które zainwestował, nie pójdą do góry w ciągu doby. Publiczność telewizyjna zamiera w przerażeniu, oglądalność show rośnie w rekordowym tempie. Ile warte jest życie człowieka? Film znalazł się w programie 69. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Cannes (11-22 maja 2016; pokazy poza konkursem). 

Zakładnik z Wall Street w programie kina

"Zasadniczym pytaniem w filmie Jodie Foster jest to, o własną odpowiedzialność i swoisty relatywizm. Dopóki wszystko jest dobrze mało, kto ma problem z kwestiami etycznymi, z dobrym obyczajem. „Oszukani” czujemy się dopiero wtedy, kiedy coś nie wyjdzie. Foster oczywiście nie daje na to odpowiedzi, ale trop zostawia. Zresztą nie tylko na to autorka „Tate – mały geniusz” w swoim szóstym pełnometrażowym obrazie zwraca uwagę. „Zakładnik z Wall Street”, to również niepozbawione ironii spojrzenie na społeczeństwo żyjące w świecie medialnym. Co dziś jest prawdą, a co jedynie kontrolowanym przekazem? Jak przyzwyczajeni do reality show, do codziennego, pokazywanego we wszelkiej maści wiadomościach „cyrku”, jesteśmy w stanie odbierać otaczającą nas rzeczywistość? Co się dzieje z ludzką wrażliwości, empatią, współczuciem?" (Artur Cichmiński, film.onet.pl)

"Znakomicie odnajdują się w tym aktorzy. Pomiędzy Georgem Clooney’em i Julią Roberts momentalnie wytwarza się naturalna chemia, i to nawet pomimo tego, że najczęściej nie dzielą ekranu (ona siedzi w reżyserce i przekazuje instrukcje do słuchawki tkwiącej w jego uchu). O’Connell natomiast egzystuje raczej we własnej filmowej przestrzeni, jest przekonujący, ale raczej nieco oderwany od Clooneya, z którym dzieli większość scen. Nikt tu jednak nie odstaje, reżyserka pewną ręką prowadzi film, wszystko jest na miejscu, ładnie ze sobą koresponduje i utrzymuje widza w stanie zaciekawienia. Solidna robota." (Krzysztof Bogumilski, kinofilizm.blogspot.com)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!