repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Opiekun reż. Michel Franco
Aktualności

Rewelacyjny Tim Roth w "Opiekunie" Michela Franco

29 kwi

Od 29 kwietnia w Kinie Nowe Horyzonty.

Opiekuna otwiera intrygująca scena. Ujęcie domu na przedmieściach. Młoda kobieta wychodzi, wsiada do auta. Z daleka obserwuje ją mężczyzna w średnim wieku. Cięcie. W następnym ujęciu bohater sprawdza profil dziewczyny na Facebooku. Pokerowa twarz grającego go Tima Rotha nie daje najmniejszych wskazówek co do intencji mężczyzny. A to tylko niewinna zapowiedź gry z naszymi przyzwyczajeniami, prowadzonej przez scenarzystę i reżysera Michela Franco. Z wirtuozerią podaje widzom kolejne puzzle, które wydają się do siebie pasować, ale w całość ułożą się dopiero w trzecim akcie opowieści. Film jest niezwykle zdyscyplinowany formalnie. Franco kręci w surowym, haneke’owskim stylu, i rzeczywiście Opiekun w swojej skrupulatności w badaniu tego, co znaczy troszczyć się o kogoś, bardzo przypomina ostatnie dzieło austriackiego mistrza, Miłość. Jest zdystansowany, ale nie nieczuły, pozwala aktorom i jednostajnemu rytmowi grać tu główne role – trafił w punkt magazyn IndieWire. (Karolina Pasternak, katalog 6. AFF)

Opiekun w programie kina

"Kino artystyczne w pełnej krasie: wymagające, niejednoznaczne, nakręcone w dużej mierze na statycznych ujęciach, pozostawiające wyciąganie wniosków każdemu widzowi z osobna. (...) Nie jest przede wszystkim opowieścią o śmierci, jej doświadczaniu, oswajaniu czy zaczarowywaniu, lecz filmem o poszukiwaniu bliskości. Czasami desperackim, takim, którym można się zachłysnąć niczym świeżym powietrzem, a innymi razy cichym, ledwo zauważalnym pod maską chłodnego profesjonalizmu." (Darek Kuźma, film.onet.pl)

"W reżyserskiej eksplikacji, Meksykanin tłumaczy powody, dla których zdecydował się nakręcić ten film. Od pierwszych scen daje się wyczuć, że historia pielęgniarza opiekującego się nieuleczalnie chorymi na ich ostatniej prostej, ma w jakimś stopniu wymiar osobisty. Przypominając chwilami paradokumentalną obserwację, "Opiekun" skupia się na relacji, jaka stopniowo tworzy się pomiędzy z pozoru obcymi sobie ludźmi. Relacji, która ze względu na swój charakter może mieć wymiar bardziej intymny niż z którymkolwiek z członków rodziny, co nierzadko staje się powodem konfliktów. Tyle że u Franco działa ona w dwie strony. Paradoksalnie, może bardziej potrzebna jest Davidowi niż jego pacjentom. Dla mężczyzny kontakt z chorymi jest rodzajem antidotum na rodzinne problemy, które jednak Franco zarysowuje subtelnie i fragmentarycznie. Bez zbędnych demonstracji, bez tłumaczenia wszystkiego co do joty." (Kuba Armata, stopklatka.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!