repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
W cieniu kobiet reż. Philippe Garrel
Aktualności

Mistrz kina powraca - "W cieniu kobiet" Philippe'a Garrela

5 lis

Od 6 listopada w Kinie Nowe Horyzonty.

Philippe Garrel wciąż potrafi zaskakiwać. Świetnie przyjęte w Cannes W cieniu kobiet to jego najoryginalniejszy film od lat. Trwająca zaledwie 70 minut, wzruszająca opowieść o miłości przypomina Bergmanowskie Sceny z życia małżeńskiego w miniaturze. Poważny zwykle Garrel sięga tym razem po ironię godną Érica Rohmera bądź Milana Kundery. Pełna sprzecznych emocji atmosfera W cieniu kobiet doskonale oddaje charakter skomplikowanej relacji Pierre’a i Manon. Bohaterowie są parą nie tylko prywatnie, lecz także zawodowo, gdyż wspólnie realizują niezależne filmy dokumentalne. Ich idylla kończy się jednak, kiedy Pierre zaczyna zdradzać żonę. Manon nie pozostaje mu dłużna i także znajduje sobie kochanka. Między bohaterami rozpoczyna się fascynująca gra. Choć oboje próbują być wyrachowani i cyniczni, nie potrafią ukryć, że wciąż się kochają. W przewrotnym finale rozpadającemu się związkowi nieoczekiwanie przychodzi z pomocą magia kina.

Philippe Garrel (rocznik 1948) to ceniony francuski reżyser, syn znanego aktora Maurice’a Garrela, jeden z najważniejszych kontynuatorów francuskiej Nowej Fali. Zadebiutował już w wieku 16 lat filmem Skłócone dzieci. Jego filmy to liryczne autoportrety, kinofilskie hołdy dla ulubionych twórców i krytyczne portrety społeczeństwa. Jego pierwszym wielkim sukcesem było Skryte dziecko, za które otrzymał w 1979 roku Nagrodę Jeana Vigo. Do najważniejszych filmów Garrela należą także Liberté, la nuit, Dzika niewinność i nawiązujący do wydarzeń Maja ’68 Zwyczajni kochankowie.

W cieniu kobiet w programie kina

"W cieniu kobiet, jego [Garrela] najnowsze dzieło, to skromny i kameralny, czarno-biały film opowiadający o skomplikowanych relacjach damsko-męskich i meandrach ludzkich uczuć. Być może zachwyci miłośników francuskiego kina, a przede wszystkim - koneserów francuskiej nowej fali. Warto się nad nim zadumać, choć nie nazwałbym Garela współczesnym Godardem." (Michał Hernes, www.t-mobile-trendy.pl)

"Film zachwyca błyskotliwą ironią, z jaką demaskuje paradoksy związków międzyludzkich. Garrel raz jeszcze udowodnił, że zalicza się do grona najciekawszych reżyserów europejskiego kina, a jego dalszą twórczość warto śledzić z uwagą." (Piotr Czerkawski, feminoteka.pl)

"Manon i Pierre przynależą do tej samej kultury. Pozostaje wszakże rola płci i to właśnie znaczeniu tego faktora przygląda się w swoim dziele Garrel. Reżyser, kreśląc psychologiczny portret zdrady z perspektywy kobiety i mężczyzny (m.in. za pomocą narracji z offu), niuansuje prawidła filmowego schematu romansu. W jednej ze scen bohater usilnie wypiera fakt, że niewierność mężczyzny jest taka sama jak ta kobieca. Ta kuriozalna racjonalizacja pozwala mu kontynuować romans, mimo że ma trudności z wybaczeniem zdrady żonie. Równie zabawnie (przynajmniej początkowo) wybrzmiewają tłumaczenia Pierre’a, który wystawia sobie, że jest mężczyzną – mężczyźni zdradzają, a nie jest jego winą, że przynależy właśnie do tej połowy ludzkości. Gdy jednak pierwszy uśmiech politowania dla tej parcianej ekskuzy przeminie, okaże się, że bohater, co prawda raczej nieświadomie, dokonuje całkiem ciekawego oddzielenia płci od podstawowej ludzkiej tożsamości." (Bartosz Marzec, 5kilokultury.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!