repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Dystans reż. Sergio Caballero
Aktualności

Musisz "uwolnić" zmysły! - "Dystans" Sergio Caballero

8 kwi

Od 10 kwietnia we Wrocławiu tylko w Kinie Nowe Horyzonty.

W Dystansie artysta więziony w opuszczonej syberyjskiej elektrowni nieprzypadkowo przypomina Josepha Beuysa. Jest to bowiem film równie dadaistyczny i nieprzewidywalny, co performance Niemca łączące szamanizm i zamiłowanie do nauki. Caballero śmiało wkracza w domenę absurdu, udziwniając narrację jeszcze bardziej niż w debiutanckim Finisterrae. Trzech porozumiewających się telepatyczną ruszczyzną karłów dostaje od więźnia zadanie - wykraść tytułowy przedmiot, czymkolwiek on jest. Na swojej drodze bohaterowie spotkają m.in. strażnika-mutanta podróżującego między wymiarami oraz dymiącą beczkę wygłaszającą haiku po japońsku i kochającą się w kominie. Reżyser stawia na głowie konwencje heist movie, osiągając komiczny efekt dzięki przeciąganym ujęciom i zaskakującemu montażowi. Nigdzie się nie spiesząc, przywołuje ducha Stalkera Tarkowskiego. Głównie po to, by się z niego pośmiać, lecz nie tylko - w cieniu imponującego rosyjskiego krajobrazu kryje się bowiem zaskakująca melancholia.

Sergio Caballero: Dosłownie musisz "uwolnić" zmysły, spontanicznie łącząc ze sobą pozornie niepasujące elementy, szukając odpowiedniego smaku, by wreszcie odkryć doskonałe połączenie... Robienie filmu jest jak gotowanie...

Dystans w programie kina

"Dystans jest jednym z tych filmów, które mogą narobić w głowie niezłego bałaganu. Przez prawie półtorej godziny będziecie się zastanawiać, o co w tym wszystkim chodzi i kim, u licha, jest facet, który to nakręcił. Przynajmniej na to ostatnie pytanie można odpowiedzieć. "Dystans" to drugi film Hiszpana Sergia Caballero, dyrektora słynnego, poświęconego muzyce elektronicznej i multimediom festiwalu Sónar, muzyka, artysty konceptualnego i reżysera pracującego według dość specyficznej metody. Zaczyna od tworzenia obrazów, scenariusz pisze na końcu. Korzysta ze znanych konwencji." (Iwona Sobczyk, Gazeta festiwalowa "Na horyzoncie")

"Dobrze jest czasem spojrzeć na pewne sprawy z dystansu. Doskonale wiedział o tym Sergio Caballero tworząc "Dystans" - oniryczny, miejscami przerażający, absurdalny i śmieszny zarazem film, którego sens i symbolikę odkrywa się powoli w miarę upływającego czasu, i który mimo swojego powolnego tempa w doskonały sposób pozyskuje zainteresowanie widza. Trójka karłów-telepatów na zlecenie tajemniczego mężczyzny próbującego rozwikłać skomplikowane zadanie matematyczne ma ukraść z opuszczonej rosyjskiej elektrowni tytułowy "dystans". Film nie ma jednak nic wspólnego z "heist movie", nie jest także zwykłą komedią. To sen na jawie, nieco mroczna i pełna czarnego humoru zabawa z konwencją. Biorąc pod uwagę śmiały styl reżysera i jego bezkompromisowość, "Dystans" można albo kochać, albo nienawidzić. Poza nielicznymi przypadkami widownia śmiała się jednak do rozpuku." (Tadeusz Łysiak, bad-taste.pl)

"Publiczności nie dzielił "Dystans" Sergia Caballero. Reżyser surrealistycznego, przezabawnego "Finisterrae" sprzed trzech lat wszedł jeszcze głębiej w tajemniczą krainę absurdu. Jego opowieść o trzech porozumiewających się telepatyczną ruszczyzną karłach, którzy dostają za zadanie wykraść tytułowy przedmiot - czymkolwiek on jest - z opuszczonej syberyjskiej elektrowni, urzeka swobodą w mnożeniu tropów i kreowaniu komedii z bezruchu i przeciąganych ujęć. Bohaterowie na swojej drodze spotykają strażnika-mutanta podróżującego między wymiarami i beczkę tworzącą haiku po japońsku. Heist movie, parodia "Stalkera" Tarkowskiego i rosyjska melancholia płynąca z imponujących (i imponująco sfotografowanych) krajobrazów tworzą jedyną w swoim rodzaju mieszankę, potwierdzając, że hiszpański twórca jakimś cudem zdołał znaleźć swój własny język filmowy." (Robert Mróz, 5kilokultury.pl)

więcej o filmie

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!