repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Pod ochroną reż. Diego Lerman
Aktualności

W obiektywie Wojciecha Staronia - "Pod ochroną" Diego Lermana

16 mar

Od 6 marca we Wrocławiu tylko w Kinie Nowe Horyzonty.

Próba wyrwania się ze spirali domowej przemocy w obiektywie Wojciecha Staronia. Mały Matias po powrocie ze szkoły znajduje swoją matkę w kałuży krwi. Laurze udaje się przeżyć, ale po wyjściu ze szpitala wie już, że ani ona, ani jej ośmioletni syn nie wrócą do agresywnego ojca rodziny. Rozpoczynają wędrówkę w poszukiwaniu azylu, który pozwoli im rozpocząć nowe, wolne od ciągłego strachu życie.

Pod ochroną w programie kina

"Obraz świata widziany oczami dziecka to coraz częściej wybierany sposób narracji w kinematografii argentyńskiej - na myśl przychodzi chociażby Jak mam na imię Sebastiana Avila. Diego Lerman posłużył się ciałem i umysłem ośmiolatka, który obserwuje, czuje i myśli. Pierwotnym zamiarem było opowiedzenie historii z punktu widzenia dziecka o połowę młodszego. Idea została jednak porzucona na etapie prób z czterolatkiem, a scenariusz napisany na nowo. (…) Inspiracją do filmu było prawdziwe wydarzenie, jakie rozegrało się na ulicach Buenos Aires. Diego Lerman wspomina, że pewnego dnia, wychodząc z pracy, zastał przed swoim domem wozy policyjne i karetkę. Mężczyzna, w przebraniu starca, strzelił do swojej żony i dzieci, kiedy ta odprowadzała je do szkoły. "To nie był jeden strzał, lecz kilka. Opróżniono cały magazynek" - podkreślił reżyser. Wstrząśnięty wydarzaniem, Lerman zainteresował się sytuacją ofiar przemocy rodzinnej, zjeździł schroniska, rozmawiał z poszkodowanymi, zasięgnął konsultacji u specjalistów w tej dziedzinie. Po przeprowadzeniu dziennikarskiego niemalże dochodzenia, zasiadł do pisania scenariusza." (novela.pl)

"Polski operator - Wojciech Staroń - znów staje za kamerą w dalekiej Argentynie, bo po Nagrodzie wszyscy mogliśmy się przekonać, że mało kto tak subtelnie potrafi pokazywać poważne problemy dorosłych z dziecięcej perspektywy. Tym razem chodzi o problem przemocy domowej. Dotkliwie pobita przez męża Laura wraz z kilkuletnim synkiem ucieka z domu. Najpierw znajduje pomoc w specjalnym ośrodku opieki dla maltretowanych kobiet, ale gdy nie jest w stanie w sądzie stawić czoła swojemu oprawcy, decyduje się odciąć od męża-tyrana na własną rękę. W tym chaosie cały czas towarzyszy jej mały Matias, który, jak to dziecko, tęskni za domem, kolegami i ojcem, czuje ból i strach matki, ale nie do końca rozumie całą sytuację. To jego perspektywa dominuje w filmie. (…) To solidne, społeczne kino, nakręcone i ładnie, i mądrze." (Katarzyna Wolanin, wolanin.wordpress.com)

"Ja bym tym wszystkim filmom dawał 10. Pięknie opowiedziana zdjęciami Wojciecha Staronia historia ucieczki przed rodzinną przemocą. Lepiej nie można, chyba że w Żonie policjanta. Blisko prawdy." (lapsus, filmaster.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!