repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Siostry i Schiller reż. Dominik Graf
Aktualności

"Siostry i Schiller" Dominika Grafa

26 lis

Od 28 listopada w Kinie Nowe Horyzonty.

Rudolstadt, lato 1788 roku. Zbuntowany poeta, Friedrich Schiller, i dwie zubożałe arystokratki przeżywają niezapomniany czas, który koniec końców zwiąże ich ze sobą. Nieszczęśliwa w małżeństwie Caroline von Beulwitz i jej nieśmiała siostra, Charlotte von Lengefeld, serio traktują przysięgę, że będą się wszystkim dzielić. Nawet autorem „Zbójców”. Charlotte wychodzi za mąż za Schillera, żeby mogli nadal wszyscy troje żyć razem zachowując pozory. Caroline opuszcza męża, a potem zachodzi w ciążę, co zachwieje kruchą równowagą trójkąta. Jednak Schiller jest zdecydowany walczyć o obie siostry. Pełna namiętności historia z Weimarem i Rewolucją Francuską w tle.

Siostry i Schiller w programie kina

"Zafundowany przez bohaterów emocjonalny horror nawet z dzisiejszej perspektywy porusza i daje do myślenia. Według oficjalnych źródeł żoną Friedricha Schillera była arystokratka Charlotta von Lengefeld, z którą niemiecki poeta, dramaturg i historyk miał czworo dzieci. Życie uczuciowe wielkiego romantyka pozostaje jednak tajemnicą. Dominik Graf, autor kostiumowego dramatu „Siostry i Schiller”, na podstawie jednego zachowanego listu artysty stawia śmiałą tezę, że zamiast w tradycyjnej rodzinie czułby się on szczęśliwszy w związku poliamorycznym, mając za partnerkę również nieco starszą siostrę swojej żony, Caroline." (Janusz Wróblewski, "Polityka")

"Bazowanie na nieistniejącym materiale źródłowym nadaje filmowi ironiczny cudzysłów, który jest dla całości deską ratunku. Obraz Grafa utonąłby bez niej w morzu sentymentu i afektu. Tymczasem fikcyjne listy, które bohaterowie recytują patrząc widzowi prosto w oczy, neutralizują egzaltację nieodzowną w historiach tego rodzaju; podobnie jak poprzedzające plansze z datami umowne powiedzmy, że było to wtedy i wtedy. Można odnieść wrażenie, że Graf drwi nawet ze swoich bohaterów i ich namiętności, podkreślając wydarzenia muzyką tak podniosłą, że wywołującą stosowne wybuchy śmiechu. Naigrywanie to jest jednak prowadzone z wyczuciem, dzięki któremu bohaterowie nie tracą naszej sympatii." (Ewa Wildner, stopklatka.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!