repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Aktualności

Złota Palma na MFF w Cannes 2014 - "Zimowy sen"

23 paź

Od 24 października w Kinie Nowe Horyzonty.

Laureat Złotej Palmy na MFF w Cannes 2014. Zimowy pejzaż tureckiej Kapadocji posłuży za scenerię dla zderzenia klas. Zamknięta przestrzeń malowniczo położonego rodzinnego hotelu stanie się sceną, na której rozwijać się będzie szekspirowski w duchu konflikt między Ayidynem, byłym aktorem cierpiącym na twórczą niemoc i jego żoną Nihal, która czuje się przytłoczona autorytarnością partnera. Pełna mikro-kulminacji podróż przez najtrudniejsze ludzkie emocje.

Zimowy sen w programie kina

"Nagrodzony w tym roku Złotą Palmą film Winter sleep Nuriego Bilge Ceylana, trwa dłużej, niż przeciętny nocny odpoczynek dziennikarza na canneńskim festiwalu. Jednak 196 minutowy majestatyczny obraz nie nuży. Mimo raczej umiarkowanego tempa pozostając gęstą, psychologicznie pogłębioną podróżą przez ludzkie emocje, opowiedzianą z dojrzałością i spokojem. Po ceremonii rozdania nagród przewodnicząca jury, Jane Campion, przyznała, że na początku nieco obawiała się tego seansu, ze względu na jego długość. Ale „film ma przepiękny rytm i porwał mnie ze sobą. Mogłabym zostać w tym świecie jeszcze rzez kilka godzin" - dodała." (Anna Tatarska, stopklatka.pl)

"Film jest medytacją nad losem artysty, pisarza, niegdyś aktora, który lekceważy ludzi, rani najbliższych, myli miłość z zazdrością. Jest inteligentny, bogaty, arogancki, ale ma kłopoty z samooceną, nie potrafi współczuć lub tylko udaje niewrażliwość. Mieszka na odludziu w położonej w pięknym księżycowym pejzażu anatolijskiej wsi. Poznajemy go w chwili kryzysu małżeńskiego i twórczego. Ceylan imponująco szkicuje jego portret – wielostronny, przenikliwy, z uwzględnieniem skomplikowanego tła społecznego – oczami wyemancypowanej, rozwiedzionej siostry, innym razem dużo młodszej, niepotrafiącej się przy nim rozwinąć potulnej żony. Pretekstem staje się błahe wydarzenie. Chłopiec z ubogiego domu rozbija szybę w samochodzie, a potem nie chce przeprosić i zostaje upokorzony. Wina dziecka okazuje się niczym w porównaniu z egoizmem, wyniosłą obojętnością artysty, przedstawiciela klasy rządzącej w rozdartej między tradycją a nowoczesnością Turcji." (Janusz Wróblewski, "Polityka")

"Do tureckiego reżysera przylgnęła etykietka twórcy filmów dworskich. Hermetycznego, okopującego się cytatami z wielkiej literatury i podającego dłoń jedynie wyrobionemu widzowi, który może sobie przyklasnąć, wyłapując nawiązania do klasyków kina. Siła „Zimowego snu” tkwi jednak gdzie indziej – na pewno nie w elitarności, lecz umiejętności połączenia w formule kina autorskiego problemów współczesności z intymną perspektywą. Nawet jeśli Nuri Bilge Ceylan zsyła swoich bohaterów na rubieże – do opustoszałej Kapadocji, to mówi przede wszystkim o zawiedzionym sobą i światem europejskim intelektualiście." (Mariusz Mikliński, "Aktivist")

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!