repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Czerwony kapitan reż. Michal Kollár
Aktualności

Słowacki kryminał z Maciejem Stuhrem - "Czerwony kapitan" Kollára

26 sie

Od 26 sierpnia w Kinie Nowe Horyzonty.

Rok 1992. Po upadku komunizmu pozostało wiele nierozwiązanych spraw kryminalnych, których sprawcy nigdy nie ponieśli kary. W ręce Krauza – ambitnego, młodego detektywa z Wydziału Zabójstw, wpada jedna z nich. Na miejskim cmentarzu odnalezione zostają zwłoki z licznymi śladami tortur. Świadomi niebezpieczeństwa, Krauz wraz ze swoim partnerem, postanawiają rozwiązać zagadkę. Wszystkie tropy prowadzą do "Czerwonego Kapitana" – owianego złą sławą specjalisty od "ostatecznych" przesłuchań z czasów minionej władzy. Niewielu przeżyło spotkanie z nim. Z każdą minutą śledztwa wychodzi na jaw coraz więcej faktów, a podejrzenia padają na najwyższych decydentów policji i Kościoła.

Czerwony kapitan w programie kina

"W słowackim kryminale „Czerwony kapitan” (zrealizowanym na podstawie bestsellerowej powieści Dominika Dána) Maciej Stuhr – ostatnio gwiazda popularnych komedii romantycznych – zaprezentował się w odmiennej roli. Gra ambitnego detektywa, byłego esztebeka (pracownika Służby Bezpieczeństwa), zatrudnionego po aksamitnej rewolucji w bratysławskim wydziale zabójstw." (Janusz Wróblewski, "Polityka")

"Maciej Stuhr jest naprawdę dobrym aktorem, świetnie sprawdził się w roli dociekliwego detektywa, trochę przegranego, bez specjalnych ambicji, ale za to z poczuciem obowiązku – służbowego obowiązku, bo jako mąż i ojciec oczywiście zawodzi. Czescy i słowaccy aktorzy, którzy mu partnerują są równie znakomici, idealnie oddają czarne i szare charaktery epoki demoludów. Kiedy dowiedziałam się, że większość z nich na co dzień jest komikami występującymi w komediach i kabaretach, byłam w szoku." (wizerunekkobiety.pl)

"Od początku widać, że, jak przystało na solidne europejskie kino gatunkowe, twórcom bardziej niż na efekciarstwie, zależy na zbudowaniu odpowiedniego nastroju. "Czerwony Kapitan" to rasowy kryminał ze skomplikowaną intrygą, garścią podejrzanych i charakternym śledczym. Szukanie porównań za Morzem Bałtyckim wydaje się jednak przesadą. Adaptacja książki Dana nie zbliża się poziomem do legendarnej trylogii Stiega Larssona czy powieści Jo Nesbo. Ma jednak swojego odpowiednika nieco bliżej, w Polsce - jest to "Ziarno prawdy" Borysa Lankosza." (Adrian Luzar, film.interia.pl

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!