repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Druga strona muru reż. Christian Schwochow
Aktualności

Na granicy - "Druga strona muru" Christiana Schwochowa

14 kwi

Od 17 kwietnia w Kinie Nowe Horyzonty.

Lata 70, XX wieku. Trzydziestoletnia Nelly i jej syn Aleksiej zaczynają nowe życie w zachodnich Niemczech. Udało im się uciec z Berlina Wschodniego, gdzie zostawili za sobą trudne i bolesne wspomnienia. Pierwsze kroki w nowym miejscu stawiają w ośrodku dla uchodźców, oczekując na przyznanie prawa do stałego pobytu.

Druga strona muru w programie kina

"Niemieckie reakcje na „Drugą stronę muru” były zróżnicowane. Wielu krytykom nie podobał się sposób, w jaki Schwochow balansuje pomiędzy intensywnymi emocjami bohaterki a polityczną intrygą, której – jak się okazuje – w zasadzie nie ma, gdyż sprawa agenturalnej przeszłości przyjaciela Nelly w końcu przycicha. Trzeba jednak dostrzec, że rozliczenie z historią NRD to od kilku lat jeden z głównych tematów niemieckiego dyskursu publicznego i naukowego. O ciemnych i jasnych stronach wschodnioniemieckiego państwa powiedziano już bardzo wiele zarówno w opracowaniach historyków, jak i w popularnych serialach telewizyjnych. Wiele nagród zebrała na przykład dwuodcinkowa adaptacja powieści „Wieża” Uwe Tellkampa, również w reżyserii Schwochowa. Pomysł, by tym razem skoncentrować się na przestrzeni znajdującej się niejako pomiędzy dwoma państwami, wydaje się więc intrygujący. Bohaterowie znajdują się w sytuacji przejściowej w dosłownym tego słowa znaczeniu." (Magdalena Saryusz-Wolska, "Kultura Liberalna")

"Nelly jest przykładem silnej kobiety, która dzielnie prze do przodu, bo wie, że walczy nie tylko o swoją przyszłość, ale przede wszystkim o lepszy start dla Alekseja. Triebel stworzyła przejmującą postać, rozdartą pomiędzy przeszłością a byciem tu i teraz, zawieszoną gdzieś pomiędzy szczęściem a nieustannym lękiem. Aktorka balansuje na granicy zadziorności, powoli ustępując miejsca narastającej paranoi bycia pod obserwacją, śledzenia przez Stasi." (Małgorzata Czop, kinoactive.pl)

"Niemieckie filmy o rozliczaniu przeszłości mają ze sobą dużo wspólnego. Precyzyjnie i bez patosu opisują ludzkie dramaty, niejednoznaczność ludzkich wyborów. Przy czym niejednoznaczność to chyba słowo-klucz. Może wynika to ze specyfiki niemieckiej historii: w sytuacji tak głębokiej infiltracji społeczeństwa NRD przez służbę bezpieczeństwa, nie jest łatwo rozstrzygnąć, kto jest kim i po której stoi stronie. Dlatego "Druga strona muru" (w oryginale "Westen", czyli po prostu "Zachód") to bardzo gorzka pigułka dla zwolenników czarno-białego obrazu przeszłości. Wolność i niewola wyglądają na bardzo do siebie podobne." (zblogowani.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!