repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Violet reż. Bas Devos
Aktualności

Intrygujący wizualnie "Violet" Basa Devosa

25 mar

Od 27 marca w Kinie Nowe Horyzonty.

Trochę to Paranoid Park na opak, trochę slow cinema. Violet opowiada obrazem, nie słowami. Historia 15-letniego Jessego, który musi poradzić sobie ze stratą zabitego na jego oczach przyjaciela, to ciąg długich, pełnych kolorów ujęć. Pieczołowita estetyzacja inspirowanych współczesną fotografią kadrów alienuje. Każe przyglądać się żałobie chłopaka z oddali, na zimno. Wyobcowany jest też sam bohater, oskarżany o tchórzostwo przez rowerzystów, z którymi spędza czas. Pełna napięcia sytuacja klaruje się powoli, a kluczem do interpretacji może okazać się utwór Violet grupy Deafheaven.

Bas Devos, reżyser: "To, jak formalne aspekty filmu – jego materialność – mogą dyktować treść, zawsze mnie intrygowało. Światło i cień, hałas i cisza, czas i przestrzeń zmieniają znaczenie tego, co pokazane. Jednak sposób, w jaki to robią, jest wielce enigmatyczny i najwyraźniej niemożliwy do ogarnięcia. Często porusza mnie nie to, co widać, ale jak to do mnie dociera."

Violet w programie kina

"Fiolet to ostatni kolor, który możemy zobaczyć gołym okiem. Na granicy tego, co niewidoczne. Pasuje jak ulał, bo „Violet”, rewelacyjny, nagrodzony w Berlinie debiut Basa Devosa, to historia o tym, czego nie da się zobaczyć." (Dawid Karpiuk, "Newsweek"

"Reżyser Bas Devos, debiutant z Belgii, zaczyna od trzęsienia ziemi – jak uczy Alfred Hitchcock. A później zabiera nas do absurdalnie zwyczajnego życia po. Jesse musi nadal być nastolatkiem z osiedla idealnych domków i przystrzyżonych trawników. Jeść, rozmawiać, jeździć na ukochanym BMX-ie z kolegami. Musi też zobaczyć się z rodzicami zabitego przyjaciela, odpowiedzieć na pytania kolegów, co robił, kiedy tamci bili Jonasa. Dlaczego nie pobili też jego." (Magdalena Felis, stopklatka.pl)

"Pewnie już się domyśliliście czemu film ten wzbudził nasze zainteresowanie? Otóż główny bohater jeździ na bmxie, tak samo jak większość jego kolegów. Jednak to nie jedyny interesujący element tej produkcji. Film powinni sprawdzić szczególnie ci, dla których ważne jest nie tylko to co się nagrywa, ale też jak to się robi. „Violet” został nakręcony w bardzo intrygujący (z technicznego i artystycznego punktu widzenia) sposób, który z pewnością może niejednego z Was zainspirować do tworzenia kozackich, już typowo bmxowych ujęć. Aktorzy na dwudziestocalowych kołach występujący w filmie to prawdziwi naturszczycy, których autor filmu upolował w okolicznych lasach i skateparkach. Na ekranie będziecie mieli okazję oglądać ciekawe przeszkody betonowe, a nawet prawdziwe belgijskie trailsy." (www.bunnyhop.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!