repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Snajper reż. Clint Eastwood
Aktualności

Opowieść o wojnie - "Snajper" Clinta Eastwooda

18 lut

Od 20 lutego w Kinie Nowe Horyzonty.

Żołnierz oddziału SEAL Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, Chris Kyle, zostaje wysłany do Iraku w jednym celu - ma chronić innych uczestników misji. Dzięki celnym strzałom ratuje życie wielu żołnierzom na polu walki, a w miarę jak wieści o jego odwadze zataczają coraz szersze kręgi, zyskuje przydomek "Legenda". Jego sława dociera również za linię wroga. Pozbycie się Kyle'a staje się najważniejszym celem rebeliantów, którzy wyznaczają nagrodę za jego głowę. Jednocześnie żołnierz toczy innego rodzaju bitwę - na własnym, rodzinnym froncie. Choć przebywa na drugim końcu świata, stara się być dobrym mężem i ojcem. Mimo zagrożeń i dotkliwej rozłąki z rodziną Chris służy w Iraku przez cztery kolejne zmiany. Po powrocie do dzieci i żony przekonuje się jednak, że nie potrafi zapomnieć o wojnie.

Snajper w programie kina

"Chris Kyle to postać otoczona w USA prawdziwym kultem - prosty chłopak z Teksasu, który zaciągnął się do Marynarki i został najskuteczniejszym snajperem w historii armii Stanów Zjednoczonych. W 2012 roku, po opuszczeniu US Navy, napisał autobiograficzną książkę, która posłużyła za scenariusz filmu Eastwooda. Z miejsca stała się ona bestsellerem, ugruntowując pozycję Kyle'a jako najsłynniejszego amerykańskiego żołnierza. Stała się też ona jednak źródłem licznych kontrowersji. Tych "Snajper" nie dotyka. W świecie przedstawionym przez Eastwooda, czy to na wojnie, czy wśród rodziny Kyle'a, przeważa czerń i biel." (Karol Barzowski, stopklatka.pl)

"Zdaniem jednego z recenzentów film "łączy ostentacyjną brawurę i patriotyzm z bólem i melancholią, odbijającymi się echem w innych wojennych produkcjach Eastwooda". Ogromna popularność książki Kyle'a gwarantuje duże zainteresowanie widzów filmem. Zyski w kasach kinowych zwykle przemawiają do członków Akademii Filmowej, którzy co roku wybierają zwycięzców i przegranych - w przeszłości nieraz zarzucano im, że nagradzają filmy, których zwykli widzowie nie mieli okazji jeszcze obejrzeć. (...) Cooper, który w ciągu ostatnich dwóch lat był dwukrotnie nominowany do Oscara, uważa, że śmierć Kyle'a sprawiła, że film nabrał wymiaru misji. - Musiałem oddać sprawiedliwość jemu i jego rodzinie - powiedział aktor w rozmowie z "USA Today". - Siedzisz przy stole w jadalni i rozmawiasz z jego matką i ojcem. Naprzeciw ciebie siedzi jego żona i dzieci. A on odszedł. Miałem pełną świadomość, że oddają jego historię w moje ręce. To coś niezwykłego." (Jowita Łuczak, www.polskatimes.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!