repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Z daleka reż. Lorenzo Vigas
Aktualności

Złoty Lew MFF w Wenecji - "Z daleka" Lorenzo Vigasa

6 maja

Od 6 maja w Kinie Nowe Horyzonty.

Laureat Złotego Lwa na ostatnim MFF w Wenecji. Armando to bogaty mężczyzna w średnim wieku, który zwabia do swojego domu młodych mężczyzn, oferując im pieniądze. Nie chce ich dotykać, a jedynie oglądać ze ściśle określonej odległości. Śledzi także podstarzałego biznesmena, z którym wydaje się go łączyć traumatyczna przeszłość. Pierwsze spotkanie Armanda z ulicznym chuliganem Elderem ma dość gwałtowny przebieg, ale nie zmniejsza to fascynacji samotnego mężczyzny silnym i przystojnym nastolatkiem. Dzięki zachęcie finansowej Elder regularnie odwiedza Armanda, co owocuje powstaniem niespodziewanie intymnej relacji.

Z daleka w programie kina

"O czym właściwie jest ten film? O wypieranym homoseksualizmie? O relacjach zastępczych? Czy może o czymś innym, dotyczącym nie tylko sfery homoseksualnej: o częstym dziś rodzaju wyobcowania, zamknięcia się w sobie, podobnym do tego, jaki ukazywał „Wstyd” Steve'a McQueena? „Z daleka” to głęboki, wieloznaczny film dla każdego. Dobrze, że został nagrodzony." (Tadeusz Sobolewski, „Gazeta Wyborcza”)

"Skomplikowany, chwilami irytujący z powodu swojej nieprzejrzystości portret psychologiczny zamkniętego w sobie, dojrzałego mężczyzny, nawiązującego intymną relację z chłopcem z marginesu.(...) Aż trudno uwierzyć, że ten subtelny, wielowymiarowy, minimalistyczny dramat, wymagający żelaznej konsekwencji dramaturgicznej i sporej wiedzy o zaburzeniach emocjonalnych, został zrealizowany przez debiutanta Lorenzo Vigasa, choć jego wiek (49 lat) wiele tłumaczy. Film nagrodzony Złotym Lwem w Wenecji zadowoli wytrawnych kinomanów, warto go jednak polecić szerszej publiczności – jako wyjątkowy przykład wrażliwego spojrzenia na samotność i pułapki ludzkiej natury." (Janusz Wróblewski, "Polityka")

"Wyobraźcie sobie „House of Cards”, rozgrywające się nie w świecie amerykańskiej polityki, tylko wśród zwyczajnych mieszkańców wenezuelskiego Caracas. (...) Relacja pomiędzy Armando (wybitny, znany z filmów Pabla Larraine’a, Alfredo Castro) i Elderem (kapitalnie rozpoczynający karierę Luis Silva) przepoczwarza się w elektryzującym debiucie Lorenzo Vigasa kilkukrotnie: od biznesowej, przez romantyczną, po synowsko-ojcowską. A wszystko po to, by jeden z nich mógł osiągnąć doskonale sprecyzowany cel, chłodno kalkulując i w żadnym momencie nie dając się ponieść emocjom. Reżyserski majstersztyk i zasłużony Złoty Lew na festiwalu w Wenecji." (Karolina Pasternak, "Newsweek")

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!