repertuar

wczoraj
dzisiaj
jutro
PWŚCPSN
loading

dzisiaj

 
0
strona główna
Kebab i Horoskop reż. Grzegorz Jaroszuk
Aktualności

Komedia absurdu - "Kebab i Horoskop" Grzegorza Jaroszuka

11 lut

Od 13 lutego w Kinie Nowe Horyzonty.

Historia pracowników bankrutującego sklepu z dywanami. Pewnego dnia na zaproszenie Szefa w sklepie pojawia się dwóch "specjalistów od marketingu" o zagadkowych przydomkach Kebab i Horoskop. Personel sklepu to postaci barwne, ale dosyć zobojętniałe na bodźce zewnętrzne - do sklepu zwykle nikt nie przychodził. Spece od marketingu zmieniają atmosferę. Wszyscy poddają się ich coraz dziwniejszym pomysłom. Wytrąceni ze zwykłego stanu: nieśmiała Stażystka, dzieląca mieszkanie z neurotyczną matką, poszukująca miłości w internecie Kasjerka, zgryźliwy sprzątacz Kortazar i Dawny Kibic "biorą sprawy w swoje ręce", co burzy spokój ich mikroświatów i prowadzi do serii śmiesznych i zaskakujących sytuacji.

Kebab i Horoskop w programie kina

"Wierzycie w horoskopy? Nie? I słusznie! Na pewno więc nie przeżyjecie takiego rozczarowania, jak Kebab (Bartłomiej Topa) w jednej z pierwszych scen filmu Grzegorza Jaroszuka, autora nagradzanych między innymi w Locarno "Opowieści z chłodni". Kierując się przeczytaną w czasopiśmie przepowiednią, bohater rezygnuje z pracy i zaczyna szukać nowego zajęcia. Wraz z Horoskopem (Piotr Żurawski), zatrudnia się jako specjalista od marketingu w… bankrutującym sklepie z dywanami. Problem w tym, że nie ma o tym zielonego (i żadnego innego) pojęcia. Brzmi absurdalnie? Taki jest też "Kebab i horoskop", nieprzypadkowo nazywany jedynym czeskim filmem, jaki można było obejrzeć na festiwalu w Karlowych Warach." (Krzysztof Czapiga, film.onet.pl)

"Już same ujęcia z wnętrza sklepu są przesiąknięte surrealizmem. Surrealistyczne są też dialogi bohaterów, ich zachowanie oraz sytuacje w jakie się pakują. Jaroszuk nie przyjmuje jednak takiej koncepcji opowieści dla taniego poklasku, czy chęci dorównania Jimowi Jarmuschowi, którego notabene wpływy w filmie widać mocno. Młody filmowiec opowiada o ludziach wypalonych, pustych, zniszczonych wewnętrznie." (Łukasz Adamski, wnas.pl)

"Po pierwsze, jest jedną z najbardziej wartościowych komedii, jakie powstały w polskim kinie w ciągu ostatnich dwudziestu pięciu lat. Po drugie, Jaroszuk całkowicie odcina się od polskiej tradycji tego gatunku – nie odwołuje się do niczego, co znalibyśmy z naszego dziedzictwa. Po trzecie, już jako młody twórca w swoim pełnometrażowym debiucie pokazuje, że już ma własny język, spójną propozycję i konsekwencję wytrwania w niej. Trzyma się klimatu znanego z jego „Opowieści z chłodni" i ma pomysł, jak zaadaptować go w pełny metraż. Stawia na indywidualność, kino niełatwe – można by nawet rzec, że w komediowym gatunku w pewien sposób eksperymentalne – i broni się, bo wydaje się wierny sobie i swojemu poglądowi na robienie filmów." (Urszula Lipińska, stopklatka.pl)

czytaj także

Polub nas

Bądź na bieżąco, dołącz do newslettera!